W
tym roku zdam do czwartej klasy!
Niedługo
zakończy się pierwszy z trzech semestrów nowego roku szkolnego. W tym roku jestem
pomocą nauczyciela w klasie trzeciej. W raz
z większą częścią mojej klasy drugiej udało się nam zdać do następnej. Niestety
nie wszystkim dzieciom się to powiodło. Z poprzedniego roku w klasie trzeciej
zostało około dziesięcioro uczniów. Wśród nich jest Rency. Jedna z wychowanek
City of Hope. Przybyła tutaj kilka lat temu wraz ze swoją starszą siostrą, po
śmierci swojego ojca. Dziewczynka jest bardzo zamknięta w sobie i ma obniżone
poczucie własnej wartości. A każde jej niepowodzenie tylko to pogłębia. Wynika to
z okoliczności jej przyjścia na ten świat. Podczas porodu zmarła jej mama. A cała
rodzina i społeczność w której żyli winę za tę śmierć zrzuciła na nowonarodzone
dziecko. Nigdy nie dano jej zapomnieć przez kogo jej starsze rodzeństwo
straciło swoją matkę.
Rency
nie jest dobrą uczennicą. W prawdzie bardzo trudno ją przekonać do odrobienia
zadania domowego. Czasem zdarza się, że prze pół godziny próbuję na do tego
namówić. Używając wielu argumentów. Dopiero kiedy się poddaję i chcę odejść,
ona wyciąga zeszyty i zaczyna razem ze mną pisać. Lecz to nie przez jej
lenistwo. Chodzi bardziej o to, że lubi jak ktoś się o nią troszczy. Lubi jak
ktoś się nią zajmuje i spędza z nią czas. Potrzebuje pomocy przy nauce i robieniu prac
domowych ponieważ nie umie czytać. Dlatego też nie zdała do czwartej klasy. Niestety
miała jeden z najgorszych wyników w klasie. A to stało się przyczyną
wyśmiewania się z niej innych mieszkanek City. Ten fakt bardzo na nią wpłynął. Ale w pozytywny sposób. Dało jej
to motywację aby ciężko pracować. Aby osiągnąć nowy cel w jej życiu. By zdać do
następnej klasy. Na początku nowego roku szkolnego powiedziała mi, że w tym
roku na pewno zda. Ona bardzo w to wierzy. Kiedy pewnego wieczoru odrabiałyśmy
lekcje, zobaczyła dziewczyny z czwartej klasy, które zamiast ołówka mogły używać już długopisu. Z racji tej, że były w
czwartej klasie. Z tego samego powodu miały zeszyty formatu A4. Rency spojrzała
na te długopisy i zeszyty i z nieśmiałym uśmiechem na twarzy powiedziała, że w
przyszłym roku ona też będzie takie mieć.
Dwa tygodnie temu w szkole CoH były przeprowadzane
egzaminy śród- semestralne. W poniedziałek odbyły się dwa pierwsze. Kiedy je
sprawdzałam z wielką dumą odkryłam, że Rency je zdała. Po szkole, nie
bardzo wiedząc czy powinnam,
powiedziałam jej o tym. W pierwszej chwili nie chciała w to uwierzyć, lecz
potem na jej twory zaczął wykwitać dumny uśmiech szczerej radości. Tego dnia
wiele jej koleżanek zapytało mnie z niedowierzaniem czy to prawda, że Rency
zdała. A ja z dumą i radością odpowiadałam, że tak, to jest prawda. Tego dnia
wieczorem nie musiałam jej długo namawiać do nauki do następnych egzaminów. Usiadłyśmy
przy stole i razem powtarzałyśmy kierunki świata. Kim jest lider dowodzący daną
grupą. Czym są zasady i prawa obowiązujące w naszym społeczeństwie. Oraz jakie
znaczenie mają poszczególne kolory na fladze Zambii. Na siedem egzaminów Rency
nie zdała tylko dwóch. Między innymi czytania. A z j. angielskiego brakowało
jej tylko jednego punktu aby zdać. Ale i ja i ona jesteśmy z niej bardzo dumne.
A teraz zaczynamy się przygotowywać do egzaminów końcowo-semestralnych.
Z powodu zasad obowiązujących w City of Hope i ze
względu na bezpieczeństwo jego mieszkanek imię głównej bohaterki zostało
zmienione, oraz zabronione jest publikowanie zdjęć na których się ona znajduje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz