niedziela, 13 marca 2016

W tym roku zdam do czwartej klasy!
Niedługo zakończy się pierwszy z trzech semestrów nowego roku szkolnego. W tym roku jestem pomocą nauczyciela w klasie trzeciej.  W raz z większą częścią mojej klasy drugiej udało się nam zdać do następnej. Niestety nie wszystkim dzieciom się to powiodło. Z poprzedniego roku w klasie trzeciej zostało około dziesięcioro uczniów. Wśród nich jest Rency. Jedna z wychowanek City of Hope. Przybyła tutaj kilka lat temu wraz ze swoją starszą siostrą, po śmierci swojego ojca. Dziewczynka jest bardzo zamknięta w sobie i ma obniżone poczucie własnej wartości. A każde jej niepowodzenie tylko to pogłębia. Wynika to z okoliczności jej przyjścia na ten świat. Podczas porodu zmarła jej mama. A cała rodzina i społeczność w której żyli winę za tę śmierć zrzuciła na nowonarodzone dziecko. Nigdy nie dano jej zapomnieć przez kogo jej starsze rodzeństwo straciło swoją  matkę.
Rency nie jest dobrą uczennicą. W prawdzie bardzo trudno ją przekonać do odrobienia zadania domowego. Czasem zdarza się, że prze pół godziny próbuję na do tego namówić. Używając wielu argumentów. Dopiero kiedy się poddaję i chcę odejść, ona wyciąga zeszyty i zaczyna razem ze mną pisać. Lecz to nie przez jej lenistwo. Chodzi bardziej o to, że lubi jak ktoś się o nią troszczy. Lubi jak ktoś się nią zajmuje i spędza z nią czas.  Potrzebuje pomocy przy nauce i robieniu prac domowych ponieważ nie umie czytać. Dlatego też nie zdała do czwartej klasy. Niestety miała jeden z najgorszych wyników w klasie. A to stało się przyczyną wyśmiewania się z niej innych mieszkanek City. Ten fakt bardzo  na nią wpłynął. Ale w pozytywny sposób. Dało jej to motywację aby ciężko pracować. Aby osiągnąć nowy cel w jej życiu. By zdać do następnej klasy. Na początku nowego roku szkolnego powiedziała mi, że w tym roku na pewno zda. Ona bardzo w to wierzy. Kiedy pewnego wieczoru odrabiałyśmy lekcje, zobaczyła dziewczyny z czwartej klasy, które zamiast ołówka mogły  używać już długopisu. Z racji tej, że były w czwartej klasie. Z tego samego powodu miały zeszyty formatu A4. Rency spojrzała na te długopisy i zeszyty i z nieśmiałym uśmiechem na twarzy powiedziała, że w przyszłym roku ona też będzie takie mieć.
Dwa tygodnie temu w szkole CoH były przeprowadzane egzaminy śród- semestralne. W poniedziałek odbyły się dwa pierwsze. Kiedy je sprawdzałam z wielką dumą odkryłam, że Rency je zdała. Po szkole, nie bardzo  wiedząc czy powinnam, powiedziałam jej o tym. W pierwszej chwili nie chciała w to uwierzyć, lecz potem na jej twory zaczął wykwitać dumny uśmiech szczerej radości. Tego dnia wiele jej koleżanek zapytało mnie z niedowierzaniem czy to prawda, że Rency zdała. A ja z dumą i radością odpowiadałam, że tak, to jest prawda. Tego dnia wieczorem nie musiałam jej długo namawiać do nauki do następnych egzaminów. Usiadłyśmy przy stole i razem powtarzałyśmy kierunki świata. Kim jest lider dowodzący daną grupą. Czym są zasady i prawa obowiązujące w naszym społeczeństwie. Oraz jakie znaczenie mają poszczególne kolory na fladze Zambii. Na siedem egzaminów Rency nie zdała tylko dwóch. Między innymi czytania. A z j. angielskiego brakowało jej tylko jednego punktu aby zdać. Ale i ja i ona jesteśmy z niej bardzo dumne. A teraz zaczynamy się przygotowywać do egzaminów końcowo-semestralnych.


Z powodu zasad obowiązujących w City of Hope i ze względu na bezpieczeństwo jego mieszkanek imię głównej bohaterki zostało zmienione, oraz zabronione jest publikowanie zdjęć na których się ona znajduje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz